W szóstej kolejce spotkań piłkarze ręczni KS AZS-AWF Biała Podlaska udali się Legionowa na mecz z KPR-em. Pojedynki tych ekip zawsze są emocjonujące i nie brakuje w nich walki. Podobnie było i tym razem...
AZS prowadził w tym meczu tylko raz, w pierwszej minucie po bramce Leona Łazarczyka. Do 10. minuty (6:6) wynik oscylował na granicy remisu. Złożyły się na to dwie bramki z rzutów karnych Michała Bekisza, oraz trafienia: Leona Łazarczyka, Patryka Niedzielenko i Kamila Kozycza. Niestety od tego momentu zaczęła zarysowywać się nieznaczna przewaga gospodarzy. 13:9 dla KPR-u to wynik z 20. minuty, a bramki Jakuba Poloka, Michała Bekisza i Michała Banasia, okazały się zbyt małym dorobkiem, by dotrzymać kroku gospodarzom. Na domiar złego z tym czasie straciliśmy obrotowego Łukasza Kandorę, który z gradacji kar musiał opuścić plac gry. Końcówka pierwszej połowy to skuteczne rzuty: Michała Bekisza (trzy, w tym dwa z 7. metra), Leona Łazarczyka i Przemysława Urbaniaka, które pozwoliły zejść do szatni przy stanie 18:15 dla zespołu z Legionowa.