Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Bez cienia wątpliwości

Piłka Ręczna

Blisko siedem miesięcy czekali bialscy kibice, aby zobaczyć swój zespół w Hali Sportowo-widowiskowej ACEPiR przy ulicy Marusarza. Ostatni mecz o punkty został rozegrany w Białej Podlaskiej 7 marca 2020 roku (wygrana z NLO SMS ZPRP Kielce 32:23).

W sobotni wieczór rywalem "biało-zielonych" był MKS Mazur Sierpc, który w dotychczasowych dwóch meczach tego sezonu zdobył 6. punktów. Od początku rywalizacji na parkiecie widać było, że lepszą drużyną jest KS AZS-AWF Biała Podlaska. Już po 10. minutach gry gospodarze prowadzili 7:3. Strzelanie dla AZS-u rozpoczął najskuteczniejszy w tym meczu Bartosz Ziółkowski, który w pierwszym fragmencie gry trafił do bramki rywali trzykrotnie.

Dwa skuteczne rzuty oddał Patryk Niedzielenko, a po jednym Przemysław Urbaniak i Leon Łazarczyk. Im dłużej trwał ten mecz, tym większa była przewaga Akademików. Po naszej stronie boiska kilka udanych interwencji zanotował Łukasz Adamiuk, a kolejne bramki zdobywali: Bartosz Ziółkowski (3), Michał Bekisz (2), Przemysław Urbaniak i Patryk Niedzielenko, dzięki czemu wynik brzmiał 14:6, po 20. minutach gry. Końcówka pierwszej połowy także należała do Akademików. Dwukrotnie celnie rzucał Jakub Polok, a po jednej ramce zdobyli Bartłomiej Mazur i Michał Bekisz. Wynik do przerwy (18:8) wiele mówił o przebiegu rywalizacji na bialskim boisku.

Po wznowieniu gry AZS nie zwalniał tempa. W 40. minucie przewaga gospodarzy wzrosła do 15. trafień! Tuż po przerwie kolejne trzy bramki do swojej kolekcji dołożył Bartosz Ziółkowski. Taką samą liczbę bramek zapisaliśmy przy zawodniku z nr 24 - Michał Bekisz, a ponadto skuteczny z linii 7. metra był Jakub Polok i na tablicy pojawiły się liczby 25:10. Już na tym etapie gry, można było stwierdzić, że punkty pozostaną w Białej Podlaskiej.

W kolejnych 10. minutach wypracowana zaliczka bramkowa utrzymywała się na podobnym poziomie. Zadbali o to: Michał Banaś (2), Patryk Niedzielenko i Bartosz Ziółkowski. Zespół z Sierpca próbował odrobić chociaż część strat, ale dobra postawa obronna, interwencje w bramce Krzysztofa Kozłowskiego oraz szybkie kontry nie pozwalały przyjezdnym na realizację zamierzeń taktycznych. Nawet manewr z wycofaniem bramkarza przez MKS i gra "siódemką" w polu, nie przynosiła efektów. Mało tego, taka taktyka okazała się zbyt odważną, gdyż nasi szczypiorniści kilkukrotnie oddawali rzuty do pustej bramki. Podsumowaniem tego niech będzie sytuacja wznawiania gry przez AZS. W 52. minucie Łukasz Kandora wznawia grę z połowy boiska rzucając bezpośrednio na bramkę zespołu z Sierpca. Rzut jest celny. Mija kilkadziesiąt sekund... Wznowienie gry, Łukasz na środku boiska, bezpośredni rzut i kolejna bramka.

W ostatnim fragmencie gry Akademicy nie schodzili z obrotów, a oprócz wspomnianych już bramek Łukasza Kandory (zdobył ich łącznie trzy), trafiali także: Jakub Polok - trzykrotnie (ostania bramka tuż przed końcowym gwizdkiem), Norbert Maksymczuk, Michał Banaś i Michał Bekisz.

Ostatecznie Akademicy zwyciężyli 38:23, nie pozostawiając cienia wątpliwości, która drużyna była tego dnia lepsza. Nasza ekipa dobrze zrealizowała założenia taktyczne sztabu szkoleniowego na ten mecz, o czym świadczy też fakt, że trener Dzmitry Tsikhan ani razu nie skorzystał z prawa wzięcia czasu dla swojego zespołu.

W następnej kolejce rozgrywek AZS-AWF wyjeżdża do Łodzi na mecz z Anilaną (10.10.2020 r.).

Przed rozpoczęciem meczu odbyła się krótka ceremonia uhonorowania osób zaangażowanych w rozwój piłki ręcznej w Białej Podlaskiej. Pamiątkowe puchary oraz koszulki (takie w jakich pierwszy raz w tym meczu wystąpili zawodnicy AZS-u) otrzymali: Edward Tomaszuk - właściciel firmy EdWood, wieloletni sponsor sekcji piłki ręcznej naszego Klubu oraz Sławomir Bodasiński - były zawodnik, a obecnie wieloletni trener zespołu piłki ręcznej AZS. Pamiątkową koszulkę otrzymał również Prezydent Miasta Biała Podlaska - Michał Litwiniuk.