Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Dwa punkty odjechały do Wielunia

Piłka Ręczna

W meczu 8. kolejki rozgrywek Ligi Centralnej do Białej Podlaskiej przyjechał MKS Wieluń, czyli drużyna która w ubiegłym sezonie znalazła sposób na pokonanie KS AZS-AWF Biała Podlaska w hali przy ulicy Marusarza.

Zawody rozpoczęły się, co prawda od prowadzenia przyjezdnych, ale w 7. minucie Akademicy prowadzili już 5:1. Na otwarcie meczu trzy bramki zdobył Dominik Antoniak (dwie z rzutów karnych), a po jednym trafieniu zanotowali skrzydłowi: Przemysław Urbaniak i Bartosz Ziółkowski. Duży wpływ na taki wynik miały doskonałe interwencje w naszej bramce Krzysztofa Ostrowskiego.

Rozwój wydarzeń w pierwszych minutach wskazywał na to, że "biało-zieloni" znaleźli się na dobrej drodze do kolejnych trzech punktów w rozgrywkach i w żaden sposób nie zwiastował na późniejszy przebieg boiskowych zmagań. MKS nie przestraszył się lidera i pomimo początkowych niepowodzeń wziął się do odrabiania strat. Ostatecznie zawodnicy z Wielunia doprowadzili do remisu w 23. minucie (11:11). W tym czasie, ataki naszego zespołu skutecznie wykańczali: Bartłomiej Mazur (trzykrotnie), Leon Łazarczyk (dwukrotnie) i Norbert Maksymczuk. W końcówce pierwszej połowy swoje strzeleckie umiejętności pokazał Patryk Niedzielenko - zdobywca trzech bramek. Jedno trafienie mniej zanotował Dominik Antoniak, a z koła bramkę zdobył również Łukasz Kandora i na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem 17:14. Pomimo, że w pierwszej połowie nie wszystko Akademikom wychodziło, 3-bramkową zaliczkę należało przyjąć, jako dobry prognostyk na drugą część gry.

Niestety już cztery minuty po zmianie stron boiska z wypracowanej przewagi, nie zostało nic. Mało tego, to goście objęli prowadzenie 18:17. Bialski zespół miał trudności ze sforsowaniem defensywy MKS-u, a gdy już udawało się dojść do sytuacji rzutowych często zawodziła skuteczność. Tego dnia dało się również zauważyć, że brakuje nam też zwykłego boiskowego szczęścia, gdyż niemal każda odbita, strącona piłka trafiała w ręce "czarno-biało-czerwonych".

W 45. minucie po rzucie Leona Łazarczyka, Akademicy doprowadzili do remisu 22:22. Wcześniej bramki zdobyli także: Dominik Antoniak (dwie, z czego jedna z rzutu karnego), Patryk Niedzielenko i Marcin Stefaniec. Aż do 56. minuty (27:28 dla MKS-u) trwała twarda walka o każdą piłkę, ale to goście cały czas utrzymywali minimalne prowadzenie. Mimo kilku doskonałych interwencji w bramce Łukasza Adamiuka, nasi szczypiorniści nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Dwukrotnie akcje ofensywne skutecznymi rzutami kończyli Marcin Stefaniec i Bartosz Ziółkowski, a swoje kolejne trafienie zanotował także Leon Łazarczyk. Nie wystarczało to jednak, nawet na doprowadzenie do remisu, bo naszą defensywę co chwila karcił Arkadiusz Galewski.

Gdy na niewiele ponad minutę do końca spotkania na tablicy pojawił się wynik 27:30 dla gości, wydawało się, że komplet puntów tym razem opuści miasto znad Krzny. Zawodnicy trenera Marcina Stefańca podjęli jeszcze próbę ratowania wyniku i zaczęli indywidualnie kryć każdego z zawodników rywali. Chociaż czas upływał nieubłaganie AZS rzucił dwie bramki (zdobyli je: Bartosz Ziółkowski i grający trener Marcin Stefaniec). Wtedy to trener ekipy z Wielunia Grzegorz Garbacz położył zieloną kartkę na stoliku sędziowskim i poprosił o przerwę. Czas na kolejną akcję skurczył się do siedmiu sekund, ale gorszą wiadomością było to, że piłkę w swoich dłoniach mieli goście. Po wznowieniu gry piłkarze ręczni MKS-u popełnili błąd techniczny, a Szymon Famulski celowo utrudniał możliwość wznowienia gry przez gospodarzy. Za ten boiskowy występek zawodnik gości został ukarany czerwoną kartką dokładnie w 60. minucie meczu i zgodnie z obowiązującymi przepisami gry, sędziowie przyznali Akademikom rzut karny.

Coś co wydawało się kilkadziesiąt sekund wcześniej niemożliwe, stało się realne. AZS stanął przed szansą uratowania remisu. Ogromna odpowiedzialność spadła na kapitana zespołu Leona Łazarczyka. Nasz rozgrywający doskonale poradził sobie z presją i skutecznie wykonał rzut z siódmego metra, a licznie zgromadzona publiczność wiwatowała na cześć swoich ulubieńców.

Oznaczało to, że nie był to koniec emocji tego wieczora. Aby wyłonić zwycięski zespół potrzebny był konkurs rzutów karnych. Po pięciu rzutach obu zespołów nadal był remis (4:4). Zawody zakończyły się dopiero po dziewiątej serii. Niestety skuteczniejsi byli zawodnicy z MKS-u (8:7 w rzutach karnych) i to do Wielunia odjechały dwa punkty.

Po tym meczu nasi zawodnicy mają krótką przerwę w rozgrywkach. Na parkiet ligowy wrócą 27 listopada br., gdy w Białej Podlaskiej, w ramach 10. kolejki, podejmą OKPR Warmię Energa Olsztyn.

Liczby meczu:

  • 50. bramek w bialskim Klubie ma na koncie Bartłomiej Mazur
  • 30. mecz w AZS-ie rozegrał bramkarz Krzysztof Ostrowski
  • 20. urodziny w dniu meczu obchodził rozgrywający Wiktor Wójcik... Wszystkiego najlepszego!
  • 10. mecz dla Akademików zagrał Dominik Antoniak