Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Rozstrzygnięcie w Łodzi po rzutach karnych

Piłka Ręczna
fot. Michał Pietrzak - Galante Foty

Zgodnie z terminarzem Ligi Centralnej, w 6. kolejce spotkań udaliśmy się na wyjazdowy mecz do Łodzi. Piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska zmierzyli się z beniaminkiem rozgrywek, Grotem Blachy Pruszyński Anilaną Łódź.

Zawody rozpoczęły się od prowadzenia Akademików 1:0, po bramce zdobytej przez Patryka Niedzielenko, ale później to miejscowi odnotowali trzy trafienia i w 7. minucie Anilana wygrywała 3:1. Wicelider rozgrywek odpowiedział jeszcze lepszą serią. Bramki kolejno: Patryka Niedzielenko, Dominika Antoniaka, Leona Łazarczyka i Bartłomieja Mazura wyprowadziły AZS na korzystny stan 5:3.

Lokalny zespół drogę do bramki „biało-zielonych” znalazł dopiero w 11. minucie, ale riposta ze strony Łukasza Kandory (asystował Olaf Wojnecki) była na tyle precyzyjna, że utrzymaliśmy dwubramkowe prowadzenie (6:4). Wtedy nad boiskowymi wydarzeniami lepiej panowała Anilana. To gospodarze regularnie zdobywali bramki, a w grze naszych szczypiornistów brakowało odrobinę więcej dokładności i skuteczności. Dzięki temu na początku 16. minuty to łódzka ekipa mogła poszczycić się lepszym bilansem bramkowym (8:6). Niestety ten stan został przez gospodarzy poprawiony. W tym okresie gry trafienie Kamila Kozycza było jedynym pozytywnym akcentem w ofensywie. Dokonanie naszego rozgrywającego znalazło mocną odpowiedź ze strony miejscowego zespołu (kolejne trzy bramki z rzędu), przez co rezultat, jaki widniał na tablicy wyników w hali UKS, brzmiał 11:7.

AZS złapał bramkowy kontakt w 24. minucie (11:10). Akcje zespołu z Białej Podlaskiej skutecznymi rzutami wykańczali: Kamil Kozycz, Leon Łazarczyk i Bartłomiej Mazur. Gdy wydawało się, że Akademicy wreszcie złapali odpowiedni rytm, ekipa beniaminka rozgrywek, regularnie powiększała zwój dorobek bramkowy, dzięki czemu na przerwę schodzili z korzystnym dla siebie wynikiem 19:15. W końcówce pierwszej odsłony meczu ciężar zdobywania bramek w naszym zespole, wziął na siebie Patryk Niedzielenko, autor trzech trafień. Ponadto przed przerwą oglądaliśmy także bramkę w wykonaniu Dominika Antoniaka i indywidualną akcję Bartosza Ziółkowskiego, który przy wydatnej pomocy Kacpra Baranowskiego, wymanewrował obronę rywali.

Po zmianie stron boiska, przez kilka minut mieliśmy wynikowy „status quo”. Akademicy potrzebowali chwili, aby zacząć pościg za rywalem. I tak do 40. minuty gry udało się odrobić znaczną część strat. Patryk Niedzielenko, a następnie seria bramek w wykonaniu Leona Łazarczyka, Kamila Kozycza i Bartłomieja Mazura, sprawiły, że dystans dzielący nas do Anilany stopniał do dwóch trafień (21:19 dla drużyny z Łodzi). Kolejną kanonadę w wykonaniu Akademików przerwała jedynie bramka Szymona Krajewskiego z rzutu karnego. Sposób na defensywę i bramkarza gospodarzy, znalazł Dominik Antoniak. W jego ślady chwilę później poszedł Marcin Stefaniec, a akcję dającą remis wykończył Daniel Szendzielorz (22:22). Na długo wyczekiwane prowadzenie zespół AZS-u wyprowadził nasz grający trener.

Niestety po raz kolejny, to podopieczni trenera Adama Jędraszczyka przejęli inicjatywę, a trzykrotne pokonanie naszego bramkarza dawało gospodarzom wynik 25:23. Równowaga na tablicy wyników pojawiła się ponownie na pięć minut przed upływem czasu gry. Kamil Kozycz, a następni dwukrotnie Leon Łazarczyk, doprowadzili do remisu 26:26.

Końcówka rywalizacji zapowiadała zatem emocje do ostatniej sekundy. Co prawda zespół z Łodzi odzyskał prowadzenie, ale do wyrównania doprowadził Kamil Kozycz, który zdobył swoją piątą bramkę w tym meczu. Było to jednocześnie setne (!) trafienie naszego rozgrywającego w barwach AZS-u. Bialski zespół poszedł za ciosem. Bartłomiej Mazur oddał rzut, który wyprowadził Akademików na prowadzenie 28:27. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem do wyrównania doprowadził jednak Dawid Trzeciak. Akademicy mieli jeszcze okazję na wyrwanie zwycięstwa w ostatniej akcji, ale blok obronny gospodarzy nie pozwolił na oddanie celnego rzutu do bramki. Pomimo, że czas rywalizacji upłynął, „biało-zielonym” pozostał jedynie rzut bezpośredni.

Zadania podjął się Leon Łazarczyk, ale jego rzut trafił w głowę obrońcy, za co został ukarany karą dyskwalifikacji i wykluczony z serii rzutów karnych. W nich lepiej poradzili sobie nasi szczypiorniści. W bramce pojawili się wszyscy nasi bramkarze: Wiktor Kwiatkowski, Emil Wiejak i Łukasz Adamiuk. Decydujące trafienie padło z ręki najskuteczniejszego w tym meczu w naszych barwach, Patryka Niedzielenko, dzięki czemu do Białej Podlaskiej, wróciliśmy z dwoma punktami.

 

„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”

 

„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”