Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Stal minimalnie lepsza

Piłka Ręczna
fot. hej.mielec.pl

Terminarz Ligi Centralnej ułożył się w taki sposób, że po domowym meczu z liderem rozgrywek KPR-em Legionowo, piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska, stanęli do rywalizacji z wiceliderem, Stalą Mielec.

Pierwsza bramkę, w mieście słynącym z przemysłu lotniczego, zdobył były zawodnik AZS-u Dzianis Valyntsau. Natychmiastowo tym samym zrewanżował się Leon Łazarczyk. Na kolejne trafienie miejscowych, Akademicy odpowiedzieli serią trzech skutecznych rzutów, które oddali: Patryk Niedzielenko, Dominik Antoniak i Leon Łazarczyk. W bramce dobrze spisywał się Łukasz Adamiuk i w 7. minucie prowadziliśmy 4:2.

Późniejszy obraz gry należałoby określić mianem wymiany ciosów. Oba zespoły naprzemiennie lokowały piłkę w siatce bramki rywali. Po stronie „biało-zielonych” dwukrotnie trafił Norbert Maksymczuk (w tym raz z rzutu karnego). Do tego bilansu dołożyli się również: Patryk Niedzielenko i Kamil Kozycz, dzięki czemu po kwadransie mieliśmy korzystny wynik (8:6).

Wtedy nastąpił okres gry, w którym Stal przejęła inicjatywę. Najpierw gospodarze zdobyli bramkę kontaktową, aby następnie doprowadzić do remisu i objąć prowadzenie (wynik 8:9, z punktu widzenia AZS-u). Remisowy stan ponownie pojawił się w 20. minucie, po dynamicznym wejściu w strefę obronną gospodarzy, bramkę zdobył Jakub Tarasiuk. Później mielecka drużyna wypracowała sobie dwubramkowe prowadzenie, które utrzymała, aż do końca pierwszej połowy (14:12). Przed zmianą stron akcje Akademików skutecznie wykończyli: Leon Łazarczyk, Norbert Maksymczuk i Patryk Niedzielenko.

Po zmianie stron boiska, nasi szczypiorniści złapali kontakt bramkowy ze Stalą już w 35. minucie. Na początek Wiktora Kwiatkowskiego (strzegł bialskiej bramki w drugiej części meczu) z rzutu karnego pokonał Paweł Napierała, ale swoją siłę w ataku pokazał Dominik Antoniak. Wtedy „biało-niebiescy” zmontowali kolejną skuteczną akcję i nasz bramkarz ponownie poszukiwał piłki w siatce. Zrobił to jednak na tyle szybko, że zdążył podać do ustawionego już na środku boiska swojego imiennika, a Wiktor Wójcik wznowił grę celnym rzutem do pustej bramki Stali (wycofanie bramkarza było podyktowane karą dwóch minut dla Mikołaja Kotlińskiego). Jeszcze w tej samej minucie trafił Leon Łazarczyk i brakowało nam tylko jednej bramki do wyrównania (16:15 dla Stali).

Na doprowadzenie do remisu Mielczanie nie chcieli jednak dopuścić. Rzucili dwie bramki z rzędu. AZS za sprawą Leona Łazarczyka i Patryka Niedzielenko „odwdzięczył się” tym samym, przez co utrzymywała się minimalna zaliczka gospodarzy. Mecz zaczynał wchodzić w decydująca fazę, a my musieliśmy sobie radzić grając w osłabieniu, po wykluczeniu najpierw dla Leona Łazarczyka, a chwilę później panie sędzie odesłały na ławkę kar Dominika Antoniaka.

Z takiego obrotu boiskowych wydarzeń skorzystała mielecka ekipa. Miejscowi kibice trzy razy cieszyli się z bramek swoich zawodników, a przewaga stalowców urosła do czterech bramek (21:17). Pomimo usilnych starań bialskiemu zespołowi przez długi czas nie udawało się w znaczny sposób zbliżyć do wicelidera. Bramki Patryka Niedzielenko, Norberta Maksymczuka (rzut karny) i Wiktora Wójcika dawały z naszego punktu widzenia wynik 20:23. Ale tylko ktoś, kto nie zna naszych szczypiornistów, mógłby pomyśleć, że Stal już może dopisywać sobie kolejne punkty. Za wykańczanie akcji AZS-u wzięli się: Dominik Antoniak, Daniel Szendzielorz i Leon Łazarczyk. Ostatni z naszych rozgrywających zanotował bramkę kontaktową. W 56. minucie mielecka ekipa prowadziła już „tylko” 24:23.

Wtedy też dało znać o sobie ogromne doświadczenie zespołu gospodarzy, którzy umiejętnie i odpowiedzialnie rozgrywali każdą swoją akcję. Na niewiele ponad 120. sekund przed końcem zawodów, odbudowali swoją przewagę do trzech trafień (27:24). Akademicy w tym czasie przeprowadzili tylko jedną skuteczną akcję, gdy po przechwycie, bramkę z kontry zdobył Leon Łazarczyk.

W żadnym razie nie oznaczało to końca emocji i walki w tym spotkaniu. Ciężka praca w obronie i dobra postawa w bramce Wiktora Kwiatkowskiego pozwalały mieć nadzieję, że ten mecz nie został jeszcze rozstrzygnięty. Dalsze wydarzenia przybrały następującą kolejność: trafienie Marcina Stefańca na 25:27, dobra praca w defensywie i szansa na bramkę kontaktową, wywalczenie rzutu karnego przez Kacpra Baranowskiego i bramka z linii siódmego metra w wykonaniu Leona Łazarczyka. Warto tutaj podkreślić, że niezwykle ważny i skutecznie wykonany rzut karny przez naszego kapitana, był jednocześnie 300. trafieniem tego zawodnika w barwach naszego Klubu!

Boiskowy zegar pokazywał niespełna minutę do zakończenia gry, a przy piłce byli gospodarze. Jednak kolejny raz piłkarze ręczni AZS-u pokazali, że przy pełnej mobilizacji w defensywie, są w stanie zatrzymać każdego. Teraz to my byliśmy przy piłce i mieliśmy akcję „na remis”. Jednak tego rozegrania piłki, niestety nie zakończyliśmy dobrze. Strata w postaci faulu w ataku, przekreśliła nasze szanse na punkty w tym spotkaniu. Zawodnikom z Mielca pozostało tylko umiejętnie dopilnować, aby w ostatnich sekundach nie wydarzyło się już nic szczególnego na parkiecie i tym sposobem, komplet punktów pozostał w hali przy ulicy Grunwaldzkiej.

„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”

 

„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”