W kolejnym ligowym meczu AZS AWF Biała Podlaska, odniósł ważne zwycięstwo i utrzymał pozycję lidera rozgrywek. Do Białej Podlaskiej przyjechał piąty zespół w tabeli - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Akademicy rozpoczynając ten mecz znali wynik z Tarnowa i wiedzieli, że jeśli chcą nadal liczyć się w walce o tytuł mistrzowski w tegorocznych rozgrywkach, to muszą te zawody wygrać. I wygrali...
AZS do meczu przystąpił w nieco okrojonym składzie. Z różnych powodów w składzie nie znaleźli się: Jakub Wańkowicz, Bartosz Warmijak i Marcin Stefaniec. Początek meczu był bardzo wyrównany. Od 12. minuty (4:4) nasi szczypiorniści uzyskali nieznaczną przewagę. Seria trzech bramek z rzędu autorstwa: Maksima Kruchkou (dwie) i Przemysława Urbaniaka wyprowadziła AZS na prowadzenie 7:4. Przyjezdni mieli w tej fazie pierwszej połowy spore kłopoty ze szczelną obroną Akademików. Udane interwencje notował również nasz bramkarz Damian Chmurski. Później jednak nasi rywale odrobili część strat i w 20. minucie widniał już wynik 10:9. Końcówka pierwszych trzydziestu minut to koncertowa gra w bramce Łukasza Adamiuka. Po drugiej stronie boiska skutecznością popisywali się: Łukasz Kandora, Michał Banaś i Bartosz Ziółkowski. Obrona KPR-u nie znajdowała też recepty na potężne rzuty Michała Bekisza i bialczanie na przerwę schodzili prowadząc 16:14.